Mam co do tego wiele wątpliwości. Kto zyskał na wprowadzeniu tej reformy? Chyba tylko firmy, zajmujące się produkcją mundurków dla szkół, bo żadnych korzyści nie odnieśli ani rodzice, ani uczniowie ( a to przecież o dobro uczniów trzeba dbać…) Czy sytuacja w polskich szkołach uległa poprawie, odkąd wprowadzono mundurki? Chyba nie, bynajmniej nikt tego nie zauważył. A więc nauczyciele i szkoła są raczej przeciwni obnoszenia się uczniów ze swoimi poglądami w szkole, a przecież szkoła jest nie tylko po to, aby uczyć, ale także po to, aby wychowywać.
Zaś uczniowie, jak to uczniowie, gdy coś jest zakazane i niemile widziane, to jest jeszcze bardziej pożądane. Wg. mnie epatowanie przynależnością do jakiejś subkultury nie jest niczym złym. Sama chodziłam do liceum, w którym 3 uczniów było tzw. metalami. I co w związku z tym…nic. Nikomu to nie przeszkadzało, że chodzą ubrani tak, a nie inaczej. Chociaż jedna osoba z mojej klasy, która nosiła tylko i wyłącznie czarne ubrania, została wezwana do pedagoga, gdyż moja wychowawczyni była przekonana, że koleżanka jest satanistką i uczęszcza na czarne msze… no cóż, takie przypadki też się zdarzają. Poza tym, zawsze,gdy nasza klasa coś przeskrobała, to właśnie koleżanka „satanistka” była podejrzewana o wszelkie zło, i wszystkie koty zawsze wieszano na niej. A więc jak widać, życie osoby epatującej swoją przynależnością do danej kultury wcale nie jest takie łatwe. Jednak wydaje mi się, że nie powinno ograniczać się wolności uczniów i każdy powinien mieć prawo, do wyrażania, okazywania swoich poglądów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz