To chyba najbardziej znana subkultura - niestety ma obecnie niewielu przedstawicieli. A szkoda. Obecnie mówi się, że "dzieci kwiaty" już dawno zwiędły. Czy to rzeczywiście prawda? Czy ruch hipisów, który od tak dawna był postrzegany jako jedna z bardziej przydatnych i pozytywnych subkultur został zepchnięty na margines życia?
Ruch hippisowski narodził się w latach 60, a swoje apogeum osiągnął w latach 70. Głównymi prekursorami tego ruchu byli : Ch.Reich, E.Formm, M.Eliade. Jak każdy wie ,był to ruch głoszący bunt młodych ludzi wobec osób dorosłych, oraz wszelkim sprawom, które były powiązane z „dorosłym życiem” Hipisi stawiali opór takim instytucjom jak kościół ,praca, szkoła, rodzina. Hasła, które każdemu kojarzą się z ruchem hipisowskim były: 'Make love, not war' (czyń miłość, nie wojnę), 'Non-violence' (bez przemocy) i 'Peace and love' (pokój i miłość). Głosili przede wszystkim hasła pacyfistyczne, byli kategorycznymi przeciwnikami wszelkich wojen. Długie włosy noszone przez mężczyzn miały oznaczać sprzeciw co do konieczności odbywania służby wojskowej.
Hipisi wyznawali zasadę życia zgodnie z naturą, uważali że to co naturalne, jest dobre i nikt nie powinien się temu sprzeciwiać. Chodzili boso, gdyż uważali się za dzieci ziemi i nie chcieli deptać matki natury, starając się żyć z nią w zgodzie i rozumieć. Hipis żyje w zgodzie z naturą i odrzuca normy, które obowiązywały w świecie dorosłych, a zastępuje je własnymi kryteriami moralnymi, które cechowała daleko posunięta swoboda obyczajów, przejawiająca się wolnym stosunkiem do seksu – zamiast wojować lepiej uprawiać seks. Odzwierciedleniem hipisowskiego życia zgodnie z natura był fakt, iż nie jadali oni mięsa, gdyż uważali, że zwierzęta są naszymi przyjaciółmi,a przyjaciół się nie jada.
Strój hipisów również określał ich poglądy. Strój miał wyrażać związek z naturą i musiał być funkcjonalny, najlepiej w jak największym stopniu własnoręcznie wykonany, z naszywkami. Kolorowe, kwieciste, luźne bluzki z szerokimi rękawami, indiańskie poncza, wytarte jeansy z szerokimi nogawkami – dzwony, barwne cygańskie spódnice, do tego różne, tanie ozdoby z drewna podwieszane na rzemykach. Kolorowe koraliki, paciorki na szyi i przegubach dłoni, dzwonki, pacyfki, apaszki i opaski na włosach...
Jednakże ruch hipisowski jak każda subkultura miał swoich zwolenników jak i przeciwników. Głównym argumentem używanym przeciwko nim były narkotyki. Zachęcali oni do zażywania środków psychoaktywnych, które miały być sposobem pobudzania umysłu. Psychodeliczny guru hippisów z lat 60., były profesor Harvardu Timothy Leary, wprost zachęcał do używania środków psychodelików, jako formy rozszerzenia się umysłu. Hippisi podchwycili jego hasło 'Turn on, tune in, drop out' (włącz się, dostrój i odpadnij). Zaczęli brać substancje psychoaktywne, głównie marihuanę, haszysz, LSD oraz grzyby psylocybinowe. Wspólne zażywanie narkotyków było rytuałem, bez którego nie obeszło się żadne spotkanie hipisowskie, dlatego też był to silny argument dla wszystkich przeciwników tego ruchu. Ruch hipisowski jednak chyba nigdy nie umarł, głównie ze względu na muzykę, która była jedną z najmocniejszych aktywności, umożliwiających funkcjonowanie tej subkultury, ale o tym napiszemy już w innej notce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz